Docieramy do okręgu Kavaja, w którym miejscem postoju jest kemping Pa Emer. Jest to chyba najładniejszy camping jaki odwiedziliśmy w Albanii.
Małym utrudnieniem był brak znajomości języka angielskiego u właścicieli, więc trochę trudno było się porozumieć.
Kemping ten zlokalizowany jest nad samym brzegiem morza. Ciekawostką jest mała sztuczna wyspa z przystanią i barem, na który prowadzi drewniany most.

Wyspa zlokalizowana jest na mieliźnie, a przedostać się na nią można też bez problemu idąc wodą.
Spędziliśmy prawie cały dzień na zabawie w wodzie. Tego nam brakowało!
