Trips With Kids

ZOO w Zamościu

W Zamościu znajduje się piękny Ogród Zoologiczny. Zlokalizowany jest w niewielkiej odległości od centrum miasta. Na wschodzie Polski mało jest ogrodów zoologicznych, więc tym bardziej motywowało nas to by odwiedzić ZOO w Zamościu. To jedyny ogród zoologiczny w województwie lubelskim.

Malutkie ZOO

ZOO w Zamościu jest stosunkowo małe, ale niezwykle interesujące. W porównaniu z Poznańskim Nowym ZOO jest 10-krotnie mniejsze, w porównaniu z Wrocławskim ZOO jest 3-krotnie mniejsze. Zgromadzono tu ponad 250 gatunków zwierząt. Mały teren zoo w zestawieniu z dużą ilością zwierząt powoduje, że zwiedzanie jest mocno urozmaicone. Odległości pomiędzy poszczególnymi wybiegami dla zwierząt nie są duże. To bardzo ważna informacja, szczególnie gdy do ZOO wybieramy się z dziećmi. Nam udało się obejść całe zoo bez słowa grymasu ze strony dzieci i słuchania: „bolą mnie nogi”.

zamosc-zoo

Na parkingu witają nas niedźwiedzie brunatne. Ich wybieg ustawiony jest tak, że widać je zarówno ze środka ogrodu, jak i zza płotu. Świetna sprawa.

Bilety

Wchodząc do środka w kasie dostajemy zniżkę dla posiadaczy Karty Dużych Rodzin. Jeśli wybieracie się z maluchem, to do 3 lat wstęp jest bezpłatny. Wraz z biletem otrzymujemy mapkę ZOO, dzięki której ustalamy kierunek zwiedzania.

Zwiedzamy ZOO

Spacer rozpoczynamy od małpiarni. Przechodzimy dalej wzdłuż wybiegu dla antylop. Kolejnym punktem trasy jest wybieg dla surykatek. Zatrzymujemy się w tym miejscu na dłużej, bo surykatki są świetne. Te malutkie zwierzątka mają przygotowany wybieg, który bardzo przypomina ich środowisko naturalne. Najbardziej zaciekawił nas dzidziuś surykatki, który był jeszcze ślepy, a mama przenosiła go w swoim pysku.

Tuż obok znajduje się budynek żyrafiarni. Wchodzimy do środka przez zasłony, które chronią korytarz od przenikania promieni słonecznych. Żyrafy akurat miały posiłek. Jadły z podajników, które umieszczone były na wysokości ich głów, by nie musiały się schylać.

zamosc-zoo1

W samym środku ogrodu znajduje się strefa odpoczynku. Są tam punkty gastronomiczne i plac zabaw dla dzieci. Tu nasze pociechy oddały się chwili aktywnego odpoczynku od chodzenia i oglądania zwierząt. Po chwili idziemy dalej, mijamy wybieg dla wielbłądów i docieramy do wybiegu dla lwów i tygrysów. Tygrysy miały bardzo małą klatkę i chodziły po niej jakby były złe.

Kolejnym punktem programu jest pawilon, w którym mamy możliwość oglądania gadów, płazów i ryb. Najciekawszymi mieszkańcami tego budynku byli niewątpliwie: kameleon i krokodyl. Budynek bardzo ładny w środku, wykończony w wysokim standardzie. Szklane gabloty udekorowane są tak, że wydawać by się mogło, że jesteśmy w lesie lub w górach. Są tam imitacje konarów, kamieni. Rozwieszona pod sufitem siatka maskująca potęguje wrażenie jakie miejsce zostawia na odwiedzających.

Później przeszliśmy obok wybiegu dla wilków, kangurów i obok ptaków drapieżnych. Kolejnym ciekawym miejscem był wybieg lemurów. Przed nimi ustawiane były wizerunki lemurów i mieliśmy możliwość zrobienia sobie takiego oto zdjęcia:

zamosc-zoo2

Podsumowując – bardzo nam się w tym ogrodzie zoologicznym podobało i go polecamy.