Przed nami nowa przygoda. Wybieramy się na rowery na słoneczną wyspę Bornholm. Prom odpływa w niedzielę z Sassnitz. Postanowiliśmy więc wykorzystać weekend. Wyspa Rugia – to miejsce gdzie spędzamy sobotę.
Z tym promem to wyszło zabawnie, gdyż w momencie gdy rezerwowaliśmy bilety na prom okazało się, że na sobotę, w którą mieliśmy płynąć miejsc na promie już nie ma. Bardzo dziwna sytuacja, bo prom nie należy do małych statków. Nie pozostało nam więc nic innego jak przełożyć rejs o jeden dzień.
Wyspa Rugia
Wyspa Rugia to ulubione miejsce wakacyjne Niemców. Dało się to odczuć na autostradzie i drodze dojazdowej, która stała w ogromnym korku. Na wyspę prowadzi ogromny most Rügenbrücke. Przejazd tym mostem wygląda tak:
Widząc sytuację na drodze musieliśmy zmodyfikować trochę trasę i częściowo jechaliśmy drogami lokalnymi. Niestety jedyna droga krajowa E251 na wyspie Rugia to był koszmar.
Przejechaliśmy bokiem, przez miejscowość Putbus, na środku której jest rynek w kształcie ronda otoczony budynkami. Dotarliśmy do pierwszej miejscowości, którą chcieliśmy zwiedzić – Sellin, gdzie zrobiliśmy sobie krótki spacer nad morze.
Rugia to największa wyspa Niemiec. Kryje w sobie wiele ciekawostek, o których napiszemy w kolejnych wpisach…