Trips With Kids

Oslo

Dotarliśmy!

Kilka słów o naszej podróży. Ruszyliśmy z Poznania, z lotniska Ławica. Lot liniami lotniczymi Ryanair do lotniska Oslo Rygge. Lotnisko to oddalone jest 70km od Oslo, położone nieopodal miejscowości Moss.

ryanair-onboard

Odprawa przed lotem po stronie polskiej była bardzo dokładna i drobiazgowa. W zasadzie każdy pasażer piszczał na bramce wykrywającej metale. Boarding przeszliśmy bardzo szybko i sprawnie – głównie dlatego, że mieliśmy wykupione miejsca w samolocie, dzięki czemu bilet zyskał status priorytet. Lot szybciutki. Około 1,5h. Widać było, że linie Ryanaira są liniami budżetowymi. Pamiętając to jak wygląda lot rejsowy, czy lot czarterem. Aż dziwię się jak w tak niskich cenach mogą oferować przeloty. Za lot od osoby zapłaciliśmy ok. 100 PLN licząc w tym rezerwację miejsca.

ryanair-window

Oslo Rygge

Po wylądowaniu w Norwegii udaliśmy się na autobus podstawiany przez linie kolejowe NSB. Jest to bezpłatny autobus, który kursuje pomiędzy terminalem lotniczym, a dworcem kolejowym w miejscowości Rygge. Na pokładzie autobusu (u kierowcy można nabyć bilety kolejowe). Tu miła niespodzianka, bilet dla dziecka jest gratis jeśli podróżuje z dorosłym. Nie ma sensu kupować biletu online gdyż jest taka sama cena co na miejscu.

Norwegia przywitała nas w maju temperaturą w okolicy 10 stopni.

norway-nsb-train

Pociąg, którym jechaliśmy był elektryczny. Cichy, szybki i bardzo wygodny. Jaka to przepaść w porównaniu z tym, co dostępne mamy w Polsce. Podróż koleją do Oslo trwała niecałą godzinę i kosztowała 140 NOK. Dojechaliśmy do samego centrum Oslo – dworca Oslo Sentralstasjon.

oslo-sentralstasjon

Oslo

Do hotelu Comfot Hotel Børsparken pozostało kilka minut pieszo. Hotel bardzo fajnie położony. Z najwyższych pięter hotelu widać słynny budynek Opery. W hotelu dostaliśmy klucz do pokoju (elektroniczna karta zbliżeniowa). Do dyspozycji gości przez całą dobę był bufet z darmowymi napojami (kawa, herbata, wrzątek, gorąca czekolada). Szczególnie ta gorąca czekolada bardzo Krzysiowi przypadła do gustu.

Zakwaterowani byliśmy około 17:30. Pozostało jeszcze sporo czasu na zwiedzenie najbliższej okolicy. Poniżej zdjęcie z Operą w tle 😉

oslo-opera