Szukając przed wyprawą miejsc noclegowych rzuciło nam się w oko pole namiotowe w Narwiańskim Parku Narodowym. Z jednej strony nocleg o który nam chodziło, z drugiej otaczająca nas przyroda, którą można poznać. Nie mogliśmy trafić lepiej!
nad rzeką Narew
Na miejscu czekało nas wspaniałe miejsce biwakowe, tuż przy brzegu rzeki Narew. Zorganizowane są tu ścieżki dydaktyczne, którymi można wejść na tereny dzikiej przyrody. Jeśli chcemy obejrzeć piękno z góry mamy do dyspozycji wieże widokowe. Rewelacja.
Kładka wśród Bagien
Kładka „wśród Bagien” to kładka o łącznej długości 1km, z czego 600 metrów jest po kładkach. Na trasie umieszczono 13 tablic informacyjnych o otaczającej nas przyrodzie. I tu warto zaznaczyć, że tablice umieszczono w miejscach o których napisali. Przy tablicy „turzycowisko” byliśmy właśnie tam, „trzcinowisko” faktycznie w trzcinach, a „łąki wilgotne” na terenie łąk.
Zwiedzanie terenu podzieliliśmy na dwa dni. Pierwszego dnia wieczorem zobaczyliśmy kładkę nieopodal nadleśnictwa Kurowo.
Kładka Waniewo-Śliwno
Drugiego dnia udaliśmy się do wsi Waniewo, by tam przejść drugą kładką z przeprawą Waniewo-Śliwno. Mimo komunikatu o tym, że stan wody jest niski i może być niemożliwe pokonanie drogi przeprawą – udało się. Krzyś postanowił sam przeciągnąć pływającą kładkę. Napęd tam był ręczny i trzeba było przeciągnąć łańcuch trzymający prom.
Po drugiej stronie kładki spotkaliśmy strażnika Narwiańskiego Parku Narodowego, który pobierał opłaty. Posiadając Karty Dużych Rodzin wstęp do parku był darmowy.
Spotkaliśmy też rybaków, którzy łowili ryby przy wartkim odcinku rzeki. Weszliśmy na wieżę widokową. A na koniec przy informacji turystycznej dzieci oddały się zabawie na placu zabaw.
Polecamy to miejsce wszystkim rodzinom z dziećmi 🙂