Warszawa to nie tylko atrakcje w budynkach. W sobotę zwiedzaliśmy Stadion Narodowy, w niedzielę Centrum Nauki Kopernik.
Łazienki Królewskie
W poniedziałek postanowiliśmy więc spędzić więcej czasu na świeżym powietrzu i wybraliśmy się spacer do Łazienek Królewskich na jesienny spacer. Tam pomniki poubierane były w medaliony z okazji zbliżającego się Święta Niepodległości.
Łazienki jesienią są piękne. Z jednej strony mnóstwo kolorowych liści, z drugiej strony otaczająca park fauna – wiewiórki zbierające zapasy na zimę i pawie, kaczki i gołębie. Przespacerowaliśmy się po ulicy Belwederskiej przy okazji widząc dość nietypową mobilizację służb policji i karetek – doszło tam do wypadku drogowego, a obok jest Ambasada Rosyjska. Może myśleli, że to forma ataku terrorystycznego?
Dalej przemaszerowaliśmy obok Belwederu, pomnika Piłsudskiego, pomnika Chopina. Dotarliśmy do Pałacu na Wyspie. Stąd niedaleko było do amfiteatru. Nasze dzieci uwielbiają spacery, byleby nie były zbyt długie.
Pałac Kultury i Nauki w Warszawie
Kolejnym punktem programu była wizyta na tarasie widokowym Pałacu Kultury i Nauki. Nie wiem czy wiecie, ale tam mamy najdroższe windy w kraju, bo wjechanie na taras widokowy kosztuje po 20PLN od osoby dorosłej i 14PLN za dziecko.
Nie mieliśmy szczęścia jeśli chodzi o pogodę, bo trafiliśmy na iglicę we mgle, przez co widok z góry ograniczony był do niewielkiej odległości. Ale jak widać dzieciom to nie przeszkadzało, bardzo się podobało się na górze, trochę strasznie było w małej windzie gnającej na górę. Tak to jest jak na co dzień mieszka się bez windy.